poniedziałek, 29 listopada 2010

Coś pozytywnego

mimo, że czegoś pozytywnego dzisiaj w gruncie rzeczy nie było, pozytywy trzymają mnie od weekendu :P Zwyczajnie spoko. Pominąwszy wypracowania... argument pani "świetna praca. Niestety nie na temat. Trzy!" Apffffffff.... ha ha. ha ha. ha. ha ha haha. Mam na myśli test z księgi Jeremiasza. Gratuluje wszystkim :D

niedziela, 28 listopada 2010

łe hłe

Weekend mnie nie było. Nie było komputera ani telewizora. Byli ludzie. Przeżyłam. Spałam dzisiaj 2 i pół godziny. Poszliśmy spać po 5 nad ranem po godzinnym spacerze po lesie o 1 w nocy ;)). Ogólnie luz. Pomijając o co chodzi nigdy, nigdy nie zapomnę !!!

czwartek, 25 listopada 2010

Dzisiaj będzie dobry dzień.

Pod tym hasłem przebiegało całe dzisiaj. Nie zdemotywowała mnie nawet 2 z krzyżaków. W teatrze byliśmy. W teatrze grali ferdydurke. W teatrze oglądaliśmy przedstawienie. W teatrze było spoko. Następnie zajęcia. Całkiem całkiem. Po za tym jechałam tramwajem. Bimbaj is the best. Lubie bimbaje.

środa, 24 listopada 2010

"Tutaj jest brzydkie słowo"

Złaaaa.... a żeby nie gadać herezii:

Jak tapetować?!

REKLAMACJA:
Przed przyklejeniem fototapety należy rozwinąć wszystkie jej części (bryty) i sprawdzić, czy tapeta nie posiadają wad jawnych (deformacji, odbarwień itp.)
Wszelkie reklamacje są uwzględniane przez producenta tylko przy zwrocie kompletnego towaru w oryginalnym opakowaniu.
Tapety zerwane ze ściany nie podlegają reklamacji ani zwrotom.

Schowek06.jpgINSTRUKCJA:
Osoby nieposiadające praktyki w przyklejaniu fototapet proszę o uważne przeczytanie
i zastosowanie poniższych wskazówek. Pomoc drugiej osoby w czasie klejenia będzie nieoceniona.

Załączony klej należy rozpuścić według instrukcji na opakowaniu kleju.
Powierzchnię ściany można wcześniej zagruntować (co najmniej 2h przed tapetowaniem) klejem do gruntowania lub dowolnym gruntem malarskim.
Narysować pionową linię (przyda się nić plus ciężarek) w miejscu gdzie będzie znajdowała się krawędź fototapety. Dokładne - pionowe - przyklejenie tej krawędzi fototapety zagwarantuje nam, że tapeta pod koniec klejenia nie wyjdzie na sufit lub nie odejdzie od narożnika pomieszczenia (chyba, że krzywe są ściany to nadmiar tapety należy po wyschnięciu odciąć). Poszczególne bryty kleić „na styk".
Wcześniej warto sobie poukładać bryty w kolejności.
Przygotowany wcześniej klej nanosić na ścianę szerokim pędzlem do tapet lub wałkiem do emulsji. Następnie przyłożyć do ściany suchą tapetę fizelinową i docisnąć np. wałkiem tapeciarskim lub krótkowłosym wałkiem malarskim. Nie należy tego robić ręką lub szmatą! Nadmiar kleju usunąć delikatnie wilgotną ściereczką.

wtorek, 23 listopada 2010

Spać.!

Spać. Spaaaać... spać? No spać?! Tak! Chcę spać bardzo bardzo.  Jutro krzyżacy. Buahahaa :D powodzenia życzę. "Co to się na tym świecie wyprawia" jakby powiedziała moja babcia. Wiadomość do Peka od Kogoś, zwłaszcze, że to ktoś zabawny (nie powiem, że nie) MEGA zonkg. I ogólnie to bleeeeeeeeeeee... siniaki po breaku. Duże Aułaa. Podźgana przez tych dzikusów  --> are you "..." me ?!

poniedziałek, 22 listopada 2010

Jakby ktoś nie wiedział!

Jednak są osoby, które nie mają pojęcia o tym, że mózg jest do myślenia. Nie liczy się wielkość, a pofałdowanie. Co więcej mamy go, żeby używać, a nie, żeby po prostu był dla samej homeostazy !!!

Yeah !!!

Tak, tak, tak! Mam 5 z wypracowania z polskiego! I wreszcie usłyszałam jakiś miły komentarz od p.Wioli! Całkowicie niespodziewane, szczególnie, że już pogrzebałam szanse na cokolwiek w tym kierunku.  Jutro sprawdzian z gegry. Do wykucia obie Ameryki.
 Póki co zatapiam się w muzyce...

niedziela, 21 listopada 2010

Na życzenie...

... pana od informatyki zakładamy bloogi. Rzecz jasna są one odzwierciedleniem naszej rzekomej pracy na lekcji, choć w tym wypadku pracy domowej. Ustawowo mają być tym dowodem przez cały tydzień, a u mnie ciężko o systematyczność. Zobaczymy czy i tym razem będzie "minusik". Zakładam, iż wypisywać tu będę głupoty, zważając na to, że gdy zapytałam "To co, mamy tu niby może pisać o tym co jedliśmy na śniadanie i jaki kolor bluzki mamy na sobie?!" usłyszałam w odpowiedzi "Tak.". Na daną chwilę kończę przynudzającą ripostę, a jak mnie najdzie to COŚ napisze ;))